środa, 22 stycznia 2014

Awokado na śniadanie czyli afrodyzjak w akcji


fot.ASM

Aztekowie mieli rację nazywając awokado "masłem Boga". Owoc  
w kształcie gruszki ma mnóstwo cennych składników, podobno jedząc regularnie awokado można spowolnić proces utraty pamięci w chorobie Alzheimera. Poprawia koncentrację, ma dużo witaminy E, kwasu foliowego i luteiny, która chroni nasze oczy przed zaćmą. 
No i awokado jest rewelacyjne dla mężczyzn, gdyż zawiera dużą ilość cynku chroniącego przed przerostem prostaty. Wiadomość dla par: awokado to afrodyzjak.
Jest tłuste i zdrowe. Nie powinny się go obawiać osoby, dbające
o linię ponieważ zawarte w nim tłuszcze to jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom "złego" cholesterolu. Poza tym, kwasy tłuszczowe dają uczucie sytości. 
Smak awokado jest nieokreślony. Konsystencja jest maślana, miękka, przyjemna. Polecam ten koktail zwłaszcza na śniadanie.



fot.ASM


Składniki:


  • 1 awokado
  • 1 banan
  • 300 ml mleka sojowego lub ryżowego
  • 300 g jogurtu naturalnego greckiego
  • 2 łyżki miodu

Wszystkie składniki miksujemy razem blenderem. 



fot.ASM
Uwagi:

  1. Podane składniki wystarczają na 2 duże koktaile.


niedziela, 12 stycznia 2014

Szpinak baby czyli curry z kurczakiem i młodym szpinakiem

fot.A.S.M.

Podobno dzieci nie lubią szpinaku. Pamiętam, że bardzo lubiłam zieloną papkę z mrożonki. Koniecznie z czosnkiem i odrobiną śmietanki. Mamo! Twój szpinak był najlepszy :)

Teraz nadal lubię szpinak mrożony, sentymentalnie. Jest jednak całe może dań i przepisów, do których możemy dodać tylko szpinak świeży. Szpinak lubi towarzysto czosnku i gałki muszkatołowej. Nieźle komponuje się też z kuminem. 
Młode listki szpinaku dodaję nawet do koktajli 
warzywno-owocowych. 
Czas na moją wersję curry, intrygująco pikantne i aromatyczne danie. 
Do wypróbowania na już. 




fot.A.S.M.


Składniki:
  • 1 puszka mleczka kokosowego
  • 1 puszka krojonych pomidorów
  • 3 garście szpinaku baby
  • 4 małe udka kurczaka, bez kości i skóry 
  • 3 garście groszku cukrowego lub 300 g groszku mrożonego
  • 1 cebula
  • świeży imbir wielkości kciuka
  • 2 łyżki masła klarowanego
  • 3/4 łyżeczki kuminu, mieszanki curry, garam masali i kolendry 
  • 1/2 łyżeczki suszonych płatków chilli 
  • 2 ząbki czosnku
  • sól

Na rozgrzanym maśle przesmażam wszystkie przyprawy (wcześniej utłuczone w moździerzu) i starty imbir, uważając żeby się nie przypaliły. Dorzucam do nich pokrojone, w średnie kawałki, mięso oraz cebulę. Mieszam, żeby przyprawy oblepiły mięso i chwilę smażę. Dodaję pomidory z puszki, mleczko kokosowe i przeciśnięty przez praskę czosnek. Gotuję do miękkości kurczaka. Dodaję groszek i szpinak. Gotuję jeszcze chwilę na małym ogniu bez przykrycia, żeby warzywa nie straciły swojej intensywnej barwy. Solę do smaku.



fot.A.S.M.

Uwagi:
  1. Potrawa jest dość pikantna czyli taka jak lubię, ale nie tłumi to różnorodnych smaków w tej potrawie.
  2. Udka bez skóry i kości kupuję w Lidlu :)
  3. Curry wg mojego przepisu jest kremowe, rozgrzewające. 

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Nieśpieszne śniadanie czyli trele morele

fot.A.S.-M.

Trele morele to nic innego jak suszone owoce dodane do jogurtu. Prosty, zdrowy sposób na urozmaicenie codziennych śniadań. Nie ma w tym nic nadzywczajnego, to zwyczajne składniki podane w bardziej elegancki sposób niż robimy to na co dzień. 
1 porcja ma tylko 190 kalorii.



Składniki (2 porcje):
  • 3/4 kefiru Krasnystaw (małego)
  • 1 jogurt Activia śliwka suszona
  • 4 suszone morele
  • 1 mały banan

Do dwóch miseczek lub większych filiżanek, przekładam kefir a na jego środku wykładam jogurt śliwkowy. Pokrojone w paseczki suszone morele, układam wokół jogurtu i dodaj,ę przekrojoną w poprzek, połówkę banana.


Uwagi:
  1. Korzystam z moreli suszonych bez pomocy siarki.
  2. Motto na 6 grudnia: "Uśmiecham się. Poniedziałeczek :) Pierwszy dzień mojego nowego tygodnia".

sobota, 4 stycznia 2014

Tagliatelle z suszonymi pomidorami czyli vege makaron




Początek nowego roku to zawsze nowe pomysły, nowe wyzwania i postanowienia. Siedząc, przed nowiutkim, książkowym kalendarzem, kreśliłam plany kolejnych dni.
Po pierwsze wyzdrowieć :) Choróbsko trzyma mnie od 1 stycznia.       Po drugie, po trzecie, po dziesiąte....

Planów jest dużo, nadziei również. 
Mam śliczny kalendarz, sporych rozmiarów, który zamierzam nosić w swojej torbie, w którym na każdy dzień jest jakaś pozytywna myśl.
Motto na 4 stycznia:
"Cały czas należy do ciebie. Nie mów, że masz go za mało. Masz dokładnie tyle czasu, ile będziesz chciała mieć".


Korzystając z wolnego dnia zrobiłam tagliatelle z suszonymi pomidorami i szpinakiem.





Składniki:


  • 250 g świeżego lub suszonego makaronu tagliatelle
  • 400 g mrożonego szpinaku w liściach
  • 8 kawałków suszonych pomidorów
  • 1 cebula 
  • 1 marchewka
  • 2 ząbki czosnku
  • sok z cytryny
  • 2 łyżki oliwy (tej, w której moczyły się suszone pomidory)
  • sól

W lekko osolonej wodzie gotuję makaron. Odcedzam i zostawiam na durszlaku. Na oliwie podsmażam cebulę pokrojoną w kostkę i suszone pomidory pokrojone w paski. Smażę chwilę i dodaję marchewkę, którą zeskrobałam w długie paski obieraczką do jarzyn. Po przesmażeniu, dodaję szpinak (rozmrożony i odciśnięty) i przeciśnięty przez praskę czosnek. Wszystko mieszam i duszę pod przykryciem około 10 minut. Skrapiam kilkoma kroplami soku z cytryny. Solę do smaku. Do warzyw dodaję makaron, delikatnie mieszam, żeby nie rozpadły się długie wstążki marchewki. Mieszam i chwilkę podgrzewam na małym ogniu. Gotowe :)



fot.A.S.-M.

Uwagi:

  1. Podane składniki wystarczą na 3 średnie porcje.