fot. A.S-M. |
Brownie "naumiałam się" z książki Marty Gessler. Pani Marta jest nieziemska tak jak jej ciasto.
Ciasto jest boskie. Zakleja dziub. Wilgotne. Wsiąkłam. Jest niebiańsko czekoladowe. Proste.
Tu nie ma co pisać, trzeba zrobić i spróbować.
UWAGA: UZALEŻNIA!
fot. A.S-M. |
Składniki:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 200 g masła
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 5 jajek
- 500 g cukru
- 1 łyżeczka mocno zaparzonej kawy
- 400 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 200 g orzechów włoskich
Masło rozpuściłam na malutkim ogniu i dodałam do niego czekoladę. Oba składniki muszą się roztopić i dobrze połączyć, dodałam cukier waniliowy i wymieszałam. Jajka ubiłam z cukrem, dodałam kawę i całą masę czekoladową. Wyrabiałam mikserem, dodając partiami mąkę i sól, a na końcu orzechy. Masę przelałam do formy wyłożonej papierem do pieczenia (wg mnie łatwiej się wyciąga ciasto z formy). Piekłam 35 minut w temp. 200 st. C.
Uwagi:
- Ciasto powinno być płaskie i mokre, po przekrojeniu wygląda jak zakalec, ale za to jak smakuje..... :)
- Niestety nie posiadam zdjęć gotowego brownie, nie zdążyłam zrobić :)