fot.A.S.M. |
Podobno dzieci nie lubią szpinaku. Pamiętam, że bardzo lubiłam zieloną papkę z mrożonki. Koniecznie z czosnkiem i odrobiną śmietanki. Mamo! Twój szpinak był najlepszy :)
Teraz nadal lubię szpinak mrożony, sentymentalnie. Jest jednak całe może dań i przepisów, do których możemy dodać tylko szpinak świeży. Szpinak lubi towarzysto czosnku i gałki muszkatołowej. Nieźle komponuje się też z kuminem.
Młode listki szpinaku dodaję nawet do koktajli
warzywno-owocowych.
Czas na moją wersję curry, intrygująco pikantne i aromatyczne danie.
Do wypróbowania na już.
fot.A.S.M. |
Składniki:
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 3 garście szpinaku baby
- 4 małe udka kurczaka, bez kości i skóry
- 3 garście groszku cukrowego lub 300 g groszku mrożonego
- 1 cebula
- świeży imbir wielkości kciuka
- 2 łyżki masła klarowanego
- 3/4 łyżeczki kuminu, mieszanki curry, garam masali i kolendry
- 1/2 łyżeczki suszonych płatków chilli
- 2 ząbki czosnku
- sól
Na rozgrzanym maśle przesmażam wszystkie przyprawy (wcześniej utłuczone w moździerzu) i starty imbir, uważając żeby się nie przypaliły. Dorzucam do nich pokrojone, w średnie kawałki, mięso oraz cebulę. Mieszam, żeby przyprawy oblepiły mięso i chwilę smażę. Dodaję pomidory z puszki, mleczko kokosowe i przeciśnięty przez praskę czosnek. Gotuję do miękkości kurczaka. Dodaję groszek i szpinak. Gotuję jeszcze chwilę na małym ogniu bez przykrycia, żeby warzywa nie straciły swojej intensywnej barwy. Solę do smaku.
fot.A.S.M. |
Uwagi:
- Potrawa jest dość pikantna czyli taka jak lubię, ale nie tłumi to różnorodnych smaków w tej potrawie.
- Udka bez skóry i kości kupuję w Lidlu :)
- Curry wg mojego przepisu jest kremowe, rozgrzewające.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz