Sporo ludzi nie przepada za selerem. Podczas przygotowania rosołu, ugotowane jarzyny lądują w koszu na śmieci. Czasem przetrwa marchewka. U mnie jest inaczej. Po prostu zjadam ugotowane warzywa (wszystkie!) lub zamrażam i wykorzystuję potem do zrobienia pasztetu (oprócz pora). Seler ma mnóstwo cudownych właściwości. To warzywo mega zdrowe. Przyspiesza trawienie, oczyszcza organizm z toksyn, wzmacnia układ odpornościowy, pomaga trawić tłuszcze.... Wystarczy? Bulwa selera i seler naciowy mają niezliczone możliwości przyrządzania.
Listopad to bardzo dobry czas na zrobienie aksamitnej zupy z selera.
Składniki:
- 1/2 kg obranej bulwy selera
- 2 łodygi selera naciowego
- 1 cebula
- puszka białej fasoli
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki gęstej śmietany 12 %
- kumin (kmin rzymski)
- chili
- natka
Bulwę selera pokroić w kostkę, łodygi selera w średniej wielkości kawałki. Cebulę pokroiłam w kostkę a czosnek starłam na tarce na średnich oczkach. Łodygi selera, cebulę i czosnek obsmażyłam na rozgrzanej oliwie przez około 10 minut, ciągle mieszając. Warzywa mają zmięknąć. Dodać pokrojoną bulwę selera i smażyć ok. 5 minut. Dorzuciłam odcedzoną fasolę i uzupełniłam 1 litrem wody. Gotowałam na wolnym ogniu 20 minut. Doprawiłam solą, dodałam kuminu i chili (po około 1/2 łyżeczki). Wmieszałam do zupy śmietanę a następnie zmiksowałam całość. W miseczkach posypałam posiekaną natką.
Fot. A.S.-M. |
Uwagi:
- Przepis został wycięty z któregoś numeru "Wysokich Obcasów Extra" i znalazł się już w moim zeszycie z przepisami :) Nie pamiętam czyj to przepis.
- Zupa jest pyszna. Aksamitna, rozgrzewa, jest lekka, do zrobienia znowu w listopadzie.
zupa krem jest bardzo dobra na chłodne,jesienne dni,dodałem do niej włoskie orzechy prażone na suchej patelni:)))
OdpowiedzUsuń