Z niecierpliwością czekam na duże, zielone pędy cebuli. Jest nie docenianym warzywem w naszych kuchniach. Bo najczęściej występuje w białych serach, w towarzystwie rzodkiewek, posypujemy nią pomidory, ogórki. I to wszystko jest ok, ale mam coś innego...
Coś co ujęło moje kubki smakowe. Zgodnie z tradycją "Gram w zielone" specjalnie dla Was - zupa krem z dymką i młodymi ziemniaczkami. Zupa otwiera serię przepisów: RETRO Z ZESZYTÓW. Mmmmm pycha :)
Składniki:
- pęczek dymki pokrojonej ze szczypiorem
- 3 ziemniaki młode
- ok. 500 ml wywaru z warzyw (może być woda)
- 80 ml śmietany
- 30 g masła
- sól, pieprz, natka
Masło rozpuścić w garnku, dodać dymkę i dusić ok. 5 minut. Dodać ziemniaki, zalać wywarem z warzyw i zagotować. Gotować na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie, jakieś 20 minut. Zmiksować, dodać sól i pieprz. Podawać z kleksem śmietany, posypać natką.
Uwagi:
- Przepis mojej ulubionej Marty Gessler, chyba z "Wysokich Obcasów".
- Porcja dla 2 osób... albo dla 1 bardzo głodnej :)
zielono mi i zdrowo...:)z tych składników mozna też zrobić chłodnik na upalne dni:) ten weekend ma być upalny,ponad 30stopni!:)smacznego:)
OdpowiedzUsuńmasz rację, jako chłodnik też zdaje egzamin
UsuńDdzisiaj specjalnie kupilam zielona cebulke :-D czekalam na ten przepis !!!!
OdpowiedzUsuńna pewno bedzie pyszna ta zupka :-P
i jak wyszła?
UsuńPYCHOTA:)
Usuń