piątek, 5 lipca 2013

Dymka, zielona cebulka, kto lubi?


Z niecierpliwością czekam na duże, zielone pędy cebuli. Jest nie docenianym warzywem w naszych kuchniach. Bo najczęściej występuje w białych serach, w towarzystwie rzodkiewek, posypujemy nią pomidory, ogórki. I to wszystko jest ok, ale mam coś innego...
Coś co ujęło moje kubki smakowe. Zgodnie z tradycją "Gram w zielone" specjalnie dla Was - zupa krem z dymką i młodymi ziemniaczkami. Zupa otwiera serię przepisów: RETRO Z ZESZYTÓW. Mmmmm pycha :)





Składniki:

  • pęczek dymki pokrojonej ze szczypiorem
  • 3 ziemniaki młode
  • ok. 500 ml wywaru z warzyw (może być woda)
  • 80 ml śmietany
  • 30 g masła
  • sól, pieprz, natka

Masło rozpuścić w garnku, dodać dymkę i dusić ok. 5 minut. Dodać ziemniaki, zalać wywarem z warzyw i zagotować. Gotować na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie, jakieś 20 minut. Zmiksować, dodać sól i pieprz. Podawać z kleksem śmietany, posypać natką.






Uwagi:
  1. Przepis mojej ulubionej Marty Gessler, chyba z "Wysokich Obcasów".
  2. Porcja dla 2 osób... albo dla 1 bardzo głodnej :)



5 komentarzy:

  1. zielono mi i zdrowo...:)z tych składników mozna też zrobić chłodnik na upalne dni:) ten weekend ma być upalny,ponad 30stopni!:)smacznego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, jako chłodnik też zdaje egzamin

      Usuń
  2. Ddzisiaj specjalnie kupilam zielona cebulke :-D czekalam na ten przepis !!!!
    na pewno bedzie pyszna ta zupka :-P

    OdpowiedzUsuń